Wspaniała sobota na jachcie motorowym
Tym razem rejs miał nie być długi, a jednak na jachcie Saxdor 320GTC spędziliśmy pół pięknego dnia! Ta sobota w Trójmieście była prawdziwie letnia, wręcz upalna. Wsiedliśmy na pokład, by popłynąć do Gdyni, a jednak zdecydowaliśmy się połapać fale na Zatoce Gdańskiej. Poszaleliśmy ile sił w 2 silnikach Mercury 225 PH V6 naszego jachtu motorowego! Było wyśmienicie i z dreszczykiem emocji! Później poobserwowaliśmy jeszcze przez chwilę regaty w oddali i wróciliśmy do mariny w Sopocie. Było wakacyjnie, luźno i wesoło.
Dziewczynki miały ze sobą grę (Dobble) i karty, więc było zabawnie i z rywalizacją. Trochę Dobble, trochę gry w Makao. Co ciekawe im mniej lat zawodniczki miały na liczniku, tym z większą gracją i lekkością ogrywały starsze pokolenie… ciekawe jak i dlaczego tak się dzieje?!
Potem ćwiczenia na pokładzie. Bo, nie wiem czy wiecie, że jacht motorowy Saxdor 320GTC ma otwierane burty rufowe, po otwarciu tworzy przestronny taras. Była zatem joga na motorówce. Wyobrażacie to sobie, że na tym jachcie jest na wszystko miejsce?
Później rozmowy przy winie nowozelandzkim i w końcu obiad. MERIDIAN w Sopocie na końcu mola – nasza ulubiona jachtingowa restauracja – dostarczyła nam pyszne dania: sałatki, żeberka, zupki rybne i klasyk – fish&chips!
Następnie trochę opalania, rozmów, śmiechu z morskich opowieści kapitana. Najzabawniejsze były te z czasów żeglowania na Optimisach na przykład gdy w 5 łódek Optimist holowali trenera na pontonie motorowym, bo zepsuła mu się manetka. A innym razem pomylili boję z głową trenera, który przez przypadek wpadł do wody. Śmiechu było co niemiara!
Zapraszamy Was na spędzanie ostatnich dni wakacyjnych z Cruise My Bay. Korzystajcie z relaksujących chwil na wodzie podczas rejsów jachtem motorowym. Łączcie je z lunchem z Meridiana w marinie lub w restauracji na końcu molo w Sopocie.
Zapraszamy!